Dziś niedziela - więcej czasu na odpoczynek, więcej czasu na gotowanie. Skoro więcej czasu, to domowe ciasto musi być. Jest piękny słoneczny dzień, więc musi być coś lekkiego i prostego, żeby nie tracić promieni słońca, kręcąc kremy i jakieś warstwy ( na to zazwyczaj przychodzi czas w moim domu na jesień).
Składniki:
- 3 jajka
- 6 łyżek cukru (biały lub brązowy)
- 6 łyżek mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 łyżek oliwy
- owoce: jabłka, gruszki, truskawki (nawet takie z kompotu), porzeczki, brzoskwinie, nektarynki, morele, śliwki - co się lubi :)
- ewentualnie: esencja z prawdziwą wanilią, woda pomarańczowa, migdały.
Jajka i cukier trzeba wymieszać. Ja dziś dodałam do tego łyżeczkę wody pomarańczowej. Potem trzeba dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, olej i całość wymieszać na gładką masę.
Wylać na małą tortownicę lub formę do ciasta, wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą. Owoce pokroić w grube plastry i wyłożyć na ciasto. Można je lekko "wepchnąć" w ciasto. Następnie piec w temperaturze 180 st C ok 30 minut. Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem i podawać z bitą śmietaną lub jogurtem greckim wymieszanym z cukrem i esencją waniliową. Wersji tego ciasta jest tyle ile pomysłów. Często jest w domu jakieś jedno jabłko lub gruszka, a wtedy można dodać do ciasta odrobinę cynamonu, posypać płatkami migdałów i wychodzi coś bardzo dobrego. Zaletą tego przepisu jest właśnie to, że prawie zawsze są na niego składniki w domu.
Moja dzisiejsza wersja zawiera nektarynki.
A po wystudzeniu polałam roztopioną białą czekoladą.
Świetny przepis muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuń